Dziś pokaże Wam kilka produktów, które ostatnio nabyłam odwiedzając sklepy i drogerie. Kosmetyki te dopiero testuję, dlatego szczegółowe recenzje postaram się zamieścić wkrótce. Teraz tylko odrobinę ogólnych odczuć co do każdego z nich. Zaczynajmy!

Na pierwszy ognień pójdzie nowy podkład firmy Pharmaceris. Zainteresował mnie on, ponieważ producent mocno zapewnia, że jest to kosmetyk zwężający pory skóry. I po kilku użyciach stwierdzam, że rzeczywiście tak jest. Podoba mi się też w nim wygodne opakowanie z pompką, filtr SPF 25 oraz przyjemnie lekka a zarazem kryjąca konsystencja. Jak będzie dalej? Zobaczymy. Mam tylko nadzieję, że mnie nie zapcha!

Podkład Pharmaceris intensywnie kryjący, zwężający pory.

Podkład Pharmaceris intensywnie kryjący, zwężający pory.

Kolejno przejdźmy do mascary, na którą zostałam namówiona przez moją kochaną sis. To jej ulubiony tusz do rzęs, który od jakiegoś czasu pokochała, a ja patrząc na piękny efekt jaki daje ten produkt na jej rzęsach, postanowiłam też spróbować. Na razie uczę się pracować z tą dość unikalną szczoteczką ale wydaje się być fajna.

Mascara od Avon Afinitize.

Mascara od Avon Afinitize.

Teraz kolej na cienie, tym razem do brwi. Zdecydowałam się na dwa odcienie ciemniejszy i jaśniejszy, których używam zazwyczaj łącznie a czasami oddzielnie w zależności od tego jak wyrazisty efekt chcę uzyskać.

Cienie do brwi INGLOT odcień 560 i 569.

Cienie do brwi INGLOT odcień 560 i 569.

Kupując powyższe cienia zostałam zachęcona przysługującym mi rabatem na inne produkty dostępne w sklepie firmy Inglot i wybrałam dla siebie jeszcze przepiękny odcień brązu z drobinkami w kolorze 55. Doskonale podkreśli on niebieską tęczówkę oka więc znalazł miejsce w mojej palecie.

Cień do powiek INGLOT w odcieniu 55.

Cień do powiek INGLOT w odcieniu 55.

Liczę na to, że wszystkie powyższe produkty okażą się strzałem w dziesiątkę. Jak będzie? Dam Wam znać.