Dziś przychodzę ze stylizacją nieco inną, odmienną od tych prezentowanych przeze mnie zazwyczaj. Z racji potrzeby pobawiłam się we fryzjerstwo i ułożyłam w minioną sobotę fryzurę dla druhny

Słuchając oczekiwań Asi starałam się stworzyć coś, co będzie stosowne do okazji, wygodne i jednocześnie lekkie. Wspólnie znalazłyśmy inspirację i zdecydowałyśmy się na dobierany warkocz z przodu kończący się kłosem włączonym do lekkiego koka. Aby jednak dodać fryzurze odrobiny unikalności i gry kontrastu postanowiłam wybrać się do kwiaciarni, gdzie wspólnie z panią kwiaciarką stworzyłyśmy subtelny półwianek z kwiatów frezji. To był strzał w dziesiątkę. Kasztanowe włosy Asi stanowiły doskonałe tło dla kompozycji, natomiast plecionka z przodu dopełniała fryzurę modowym charakterem.

Dodatkowym atutem takiego niezbyt ścisłego koczka jest to, że stylizacja może się rozwijać nie tracąc na uroku i wdzięku. Wychodzące kosmki i pasemka włosów opadające na szyi i karu druhny dadzą efekt artystycznego nieładu. Jeśli jednak będą przeszkadzały wystarczy chwycić za dodatkową szpilkę do włosów z torebki i podpiąć niesforne loki.

 

 

Asia była zadowolona, jednak jestem również ciekawa waszej opinii w komentarzach.